Przeklinaj życie swoje które nie jest życiem,
Tylko niedorzecznym skowytem ślepego psa,
Prowadzonego bez litości na krótkim łańcuchu!
Tak, tak. Ja wiem że prawdziwy mężczyzna za pewne rzeczy nie płaci, ale niejeden z Was uległ zapewne kiedyś urokowi płatnej miłości. Nie musicie się przyznawać, ale ja się przyznaję - chyba mam coś w rodzaju moralnego ekshibicjonizmu, a poza tym czasami odczuwam dziwną potrzebę sięgnięcia dna i poziomu trotuaru, co nie znaczy że korzystałem. Temat jest jednak bardzo ciekawy. Utrzymanie dziewczyny, a żony tym bardziej, kosztuje niemało, a zwykle są w łóżku marne, bardzo marne – choć są wyjątki. Czyżykiewicz śpiewał: „po prostu płacisz i masz. W wykwintnym rynsztunku, w najlepszym malunku”... Hedonizm przeze mnie przemawia… Nie odzywać się, nie pytać jak minął dzień, a jedynie zerżnąć jak „kawał mięsa” bez zbytnich ceregieli…. Może się oburzysz…. Ale czy czasem tak właśnie nie chcesz???
Jak komuś odpowiada klimat często ponurych agentur, to prawdopodobnie wyda na nie mniej, niżby wydał na stałą pannę. Jeżeli jednak ktoś ma większe wymagania, nie wystarcza mu sam mechaniczno-fizjologiczny aspekt, tylko potrzebuje odpowiedniej oprawy: dobrej muzyki, zabawy, możliwości wypicia kilku - choćby bezalkoholowych drinków z dziewczynami - czasem samo towarzystwo płci pięknej traktowane jest jedynie jako dodatek do imprezy. Inna sprawa, że kasa kasą, ale wiele osób ceni sobie święty spokój na co dzień i brak zobowiązań. Nie potrzebują od poniedziałku do piątku "zestawu głośnomówiącego", który tylko by przeszkadzał w pracy i/lub nauce, a w weekendy zatruwał życie, bo przecież trzeba do cioci na obiad pojechać elegancko ubranym. Dodatkowo żona to jedna z najdroższych „prostytutek”, zwłaszcza cena jej rośnie gdy chcesz zakończyć kontrakt.
Ile kosztuje seks z prostytutką?
Dane co do liczby prostytutek w PL dostępne w sieci są sprzeczne, załóżmy że zajmuje się tym fachem 30 tysięcy kobiet. Ilość populacji w Polsce to 40 milionów, z tego 25 milionów to mężczyźni. Wyłączając z tego smarkaterię, starców i chorych u których siusiak służy na razie wyłącznie do siusiania zostanie nam około 13 milionów facetów potencjalnie zainteresowanych płatnym seksem.
Zobaczmy więc ile przypada facetów na jedną dziwkę: 13 mln:30 tyś = 433 faceta. Dzienny przerób klientów przez dziwkę to przeciętnie pomiędzy 3 a 6, wyciągniemy średnią 4,5. Stawka godzinowa wynosi od 100 do 300 PLN, załóżmy średnią 150 PLN. Dzienny utarg prostytutki wynosi więc statystycznie 650 PLN. W miesiącu wyłączając święta, okres itd. dziwka pracuje powiedzmy plus minus 15 dni. 15 dni razy 650 PLN=9750 PLN miesięcznie. Podzielmy teraz ilość utargu z jednej prostytutki przez ilość mężczyzn którzy statystycznie na nią przypadają. 9750: 433,33=22,50. Czyli odliczając pisma porno, kabiny go-go, skupiając się na czystej prostytucji wydajesz kolego statystycznie na dziwki miesięcznie dwadzieścia dwa złote i pięćdziesiąt groszy (22,50), czy to Ci się podoba, czy nie. Zgodnie z tymi danymi dziwka miesięcznie robi Ci pół laski, ewentualnie zakładając ze w godzinę zrobisz z nią dwa stosunki to przypada na Ciebie 1/3 stosunku, przy założeniu jednego numeru w godzinę wychodzi miesięcznie 1/6 stosunku z prostytutką. Jak zapłacimy to nie mamy dawać emocji, mamy je dostać. Przez tą chwilę pewnie można się poczuć jak Pan i Władca. Rzucić kasę i liczyć na profesjonalną usługę. Po za tym ubierze się jak zechcesz, zrobi Ci tak jak chcesz....a z żona czy partnerka też???
Zobaczmy więc ile przypada facetów na jedną dziwkę: 13 mln:30 tyś = 433 faceta. Dzienny przerób klientów przez dziwkę to przeciętnie pomiędzy 3 a 6, wyciągniemy średnią 4,5. Stawka godzinowa wynosi od 100 do 300 PLN, załóżmy średnią 150 PLN. Dzienny utarg prostytutki wynosi więc statystycznie 650 PLN. W miesiącu wyłączając święta, okres itd. dziwka pracuje powiedzmy plus minus 15 dni. 15 dni razy 650 PLN=9750 PLN miesięcznie. Podzielmy teraz ilość utargu z jednej prostytutki przez ilość mężczyzn którzy statystycznie na nią przypadają. 9750: 433,33=22,50. Czyli odliczając pisma porno, kabiny go-go, skupiając się na czystej prostytucji wydajesz kolego statystycznie na dziwki miesięcznie dwadzieścia dwa złote i pięćdziesiąt groszy (22,50), czy to Ci się podoba, czy nie. Zgodnie z tymi danymi dziwka miesięcznie robi Ci pół laski, ewentualnie zakładając ze w godzinę zrobisz z nią dwa stosunki to przypada na Ciebie 1/3 stosunku, przy założeniu jednego numeru w godzinę wychodzi miesięcznie 1/6 stosunku z prostytutką. Jak zapłacimy to nie mamy dawać emocji, mamy je dostać. Przez tą chwilę pewnie można się poczuć jak Pan i Władca. Rzucić kasę i liczyć na profesjonalną usługę. Po za tym ubierze się jak zechcesz, zrobi Ci tak jak chcesz....a z żona czy partnerka też???
Ile kosztuje seks z żoną?
Facet zarabia około 3000 na swoje wydatki ma 500-1000 zł (samochód, paliwo, piwo z kumplami itp.) reszta na mieszkanie i utrzymanie! Pralka, odkurzacz i zmywarka już w domu stoją, więc pytam się na co mu ta żona, skoro wszystko i tak już robią maszyny??? Om mówi że do seksu jest dobra! Więc ja się pytam ile razy na tydzień/miesiąc się kochają i mówi że tak w miesiąc to pewnie koło 4 razy (8 lat małżeństwa) więc mówię mu, że płaci za seks Pani noszącej jego nazwisko 500-625 zł za stosunek. A chodząc na dziwki i zmieniając je do dnia i odpoczywając od seksu przez wekendos wychodziłoby mnie tyle samo (sic!) A tak już bez rubasznego i z lekka chamskiego humoru... Kobiety muszą zacząć się odnajdywać w roli partnera dla mężczyzny, bo wszystko i tak już robią maszyny, a żywić się można na mieście... Jeśli chcą związku z Facetem to już nie starczy że piorą, myją, sprzątają i gotują, bo od tego są maszyny ale czegoś więcej fantazji, finezji, spontaniczności... muszą zacząć myśleć i rozmawiać… szczerość, szacunek i zaufanie… a niestety część Kobiet taka rola przerasta, bo faceta nie kręcą rozmowy o pani Krysi i paznokciach pani Basi… choć czasami bywają zabawne… Po za tym w związku trzeba się starać, włożyć w to mnóstwo czasu, emocji, energii i nigdy nie ma gwarancji, że to się choćby zwróci… Czasem nawet nie chcą się ubrać tak jak chcemy (nie mówiąc o innych rzeczach) - choć nie ma w tym nic złego....
Mechanizm Faceta.
Z drugiej strony, facet to samiec, który musi polować. Prosty mechanizm - widzisz dobrą sztukę, rośnie napięcie, wzmaga się pożądanie i zaczyna się chwytanie "ofiary"(sic!) Zdobywanie jest wpisane w naturę; przyjemność sama w sobie. Daj kotu złapaną mysz, a nawet na nią nie spojrzy bo sam jej nie zdobył. Mechanizm jest taki: rozpoznanie w stadzie -> zweryfikowanie obiektu - > podejście ->konsumpcja.
Dla oburzonych. Dziwki to tylko pretekst!!!
To jest tekst między innymi o wadliwej kwalifikacji, o marzeniach i entuzjastycznym życiu, które poświęcamy w imię realizowania pewnych schematów "bo tak trzeba". O priorytetach. O tym, że trzeba być szczerym samemu ze sobą. Bardzo pachnie wczesnym Lindą, bardzo pachnie Pilchem. Nic w tym z gówniarstwa, chamstwa i niedorzeczności tylko twarda proza życia. Aż chce się zamówić meduzę i lornetę... Emocje emocjami, szał etc., ale życie to czasem twarda męska kalkulacja.Coś za coś. Pewnie dla większości, z racji wieku i stylu życia, perspektywy, filtrów percepcji, osób ten tekst to gloryfikacja dziwkarstwa i "moczenia" byle gdzie - jeżeli tak, to przeczytajcie jeszcze raz (sic!)
Wniosek:
Jeden woli chodzić do burdelu, drugi zdradzać żonę z kochankami, inny co tydzień kupować swojej kobiece nowe futro i co z tego? Nic! Każdy ciągnie swój cyrk na kółkach jak mu się podoba i chwała mu za to jeśli nie wpiernicza się w cudze życie i nie rani innych osób. Działasz - ponosisz konsekwencje; proste i zawsze prawdziwe (sic!)
P.s. Ciąg dalszy nastąpi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz