Jedyna rzecz, której powinniśmy się bać, to lęk - bezimienne, irracjonalne, bezpodstawne przerażenie, paraliżujące wysiłki, które trzeba podjąć, żeby zamienić odwrót w natarcie (sic!)
„Fortes Fortuna Adiuvat”. Tak powiedział Terencjusz, słynny pisarz rzymski, zawarta w tych słowach jest głęboka prawda. Z pełnym przekonaniem, mogę stwierdzić, iż ludziom śmiałym (odważnym) udaje się w życiu. Doskonale sprawdza się także w osobistym życiu.
Losu nie należy kusić, ale bezczynne czekanie na rozwój sytuacji zazwyczaj jest bezowocne. Przez życie trzeba przejść raźnym krokiem i z podniesioną głową.
Ludzie, którzy szybko tracą nadzieję, odwagę i wytrwałość, nie są w stanie spełnić swoich marzeń. Niektórzy mogą stwierdzić, iż takie zachowanie jest słuszne, gdyż nic nie ryzykują, ale też nic nie tracą. Jednak takie życie nie ma sensu.
Jesteśmy zwierzętami, które nie potrafią pozbyć się swoich lęków, wpływających destrukcyjnie na postrzeganie otaczającego nas świata. Niemal każde wydarzenie osądzamy w kategoriach ryzyka. Wyolbrzymiamy niebezpieczeństwa i własną słabość. Ciągle koncentrujemy się na przeciwnościach, które mogą się zdarzyć. W okresie pomyślności to nie problem - możemy pozwolić sobie na luksus zmartwień. Jednak gdy dopadają nas prawdziwe problemy, postawa lękowa bywa wyjątkowo niebezpieczna. W takich chwilach trzeba działać - stawić czoła rzeczywistości, rozwiązać problem i ruszać śmiało przed siebie.
Lęki to więzienie zamykające Nas w obrębie ograniczonych działań. Im mniej będziemy się bać, tym będziemy silniejsi i tym pełniejsze będzie Nasze życie.
Jeśli pokonamy ograniczające Nas lęki i zaczniemy podchodzić do życia z odwagą, rozpadną się ściany Naszego wewnętrznego więzienia i zaczniemy kontrolować wydarzenia, porzucając rolę biernego ich uczestnika. Zdobądźmy się na skrajną odwagę, niekonwencjonalność i elastyczność.
Trzeba walczyć o swoje, podejmować kolejne wyzwania, znaleźć w sobie siłę i odwagę, a szczęście na pewno się do nas uśmiechnie...
Czego sobie oraz Wam czytelnicy szczerze życzę !!!
Gdzieś kiedyś ktoś zapukał.
Inny zapytał: Kto tam?
Rozległ się doniosły głos - Strach!!!
Wszyscy struchleli, jedynie Odwaga powoli wstała, podeszła spokojnie do drzwi i otworzyła - za nimi nie było nikogo...