poniedziałek, 4 grudnia 2017

Bierność to przegrana...

Z wiekiem moja dusza staje się czarna i zatruta ale...

Popatrz, Twoje życie to pasmo powtarzających się sekwencji. Jeżeli zebrać w całość wszystko co zrobiłeś w ciągu ostatniego tygodnia, to wynik tego działania nie będzie się zbytnio różnił od sumy doświadczeń całej Twej dotychczasowej egzystencji.

Twoja dusza staje się czarna i zatruta, im bardziej z wiekiem jesteś poważny i nudny. Miałeś marzenia, jednak ciągle usprawiedliwiasz się racjonalnymi lub nie racjonalnymi wymówkami. Wciąż wydaje Ci się, że musisz to i tamto. Tak naprawdę to Twoja tożsamość. Ty nie musisz nic.



Jednak uciekając od decyzji, podejmujesz decyzję. Bierność to z natury przegrana. Boisz się poniżenia. Chcesz uniknąć deflacji, utraty stanu bieżącego, tego, jak Cię widzą. Odpuściłeś, bo chcesz uniknąć wszystkiego co negatywne i niekomfortowe. Nie zależy Ci na wygranej. Ty tylko pragniesz nie przegrać ale czy chcesz wygrać?

Chcesz to zmienić? Czy szukasz motywacji, gdy idziesz głodny do sklepu po jedzenie? Bądź głodny. Przestań pytać. Testuj. Sprawdzaj.

Stawiaj sobie cele. Zacznij patrzeć w przyszłość. Zobacz ją w każdej swej czynności. Myśl długoterminowo. Stawiaj sobie małe, większe i te największe wyzwania. Tydzień utrzymania diety. Udało się. Teraz kolejny tydzień. To Twoje małe zwycięstwo. Na podstawie tego buduj z niego inne i większe.



Wyobraź sobie swój sukces. Pierdol wymówki innych i to co Ci mówią, po prostu działaj. Doprowadź wszystkie Twoje plany wreszcie do końca. Jesteś na dobrej drodze.

Miej życie swoich marzeń. Samo dążenie do celu jest zajebiste. Po prostu żyj lub wybierz śmierć za życia…