czwartek, 24 grudnia 2015

Zamiast Życzeń...


Niebo to limit ale Ty próbujesz ponad to, Więc brnij ponad to!

Niebo to limit i wiesz, że możesz mieć to co chcesz!

Zmierzaj tam gdzie chcesz!

Być kim chcesz, mieć to co chcesz!



            Każdy z nas ma coś, co chciałby mieć lub robić, coś o czym myślał jak był mały,  a nigdy specjalnie nie było możliwości zrealizować swojego pomysłu. Prawda?

            Często na drodze do spełnienia stoją bariery społeczne i ten niepisany kodeks wpajany nam przez wszystkich starszych na około. ”Ucz się ucz, bo jak nie, to zostaniesz woźnym” albo „weź się może za normalną pracę, a nie grasz tylko w te gry”. Wiecie dokładnie o co mi chodzi.



  To że się boisz nie oznacza, że nie potrafisz (sic!)

 
            Lata mijają, siedzicie w domu przed telewizorem pustym wzrokiem ogarniając migający ekran i rozmyślacie… najczęściej o tym, że inaczej wyobrażaliście sobie swoje życie. A może po prostu wstaniecie z tej cholernej kanapy, otrzepcie z siebie kurz i zacznijcie realizować Siebie. 

Tak więc...
             Zacznij realizować swoje pasje, zarabiać pieniądze, zadbaj o swój wygląd ponieważ kobiety potrafią zaangażować nie tylko twoje myśli ale również ciało. Szanuj również swój czas oraz emocje i traktuj kobiety tak jak one chcą być traktowane ale pamiętaj szacunek za szacunek, dobro za dobro - nie ma sensu tracić czasu na kogoś kto Cię nie szanuje.
            Staraj się rozumieć innych dlaczego coś działa w taki a nie inny sposób. Dotrzyj do sedna i zobacz co jest pod powierzchnią, bo nic nie jest tym czym jest w rzeczywistości.

Żałuj tylko tego czego nie zrobiłeś…

            Te słowa tak mocno wryły mi się w głowę, że często są wyznacznikiem moich działań. Namawiam do życia na pełnych obrotach. Do korzystania z tego, co dostaliście rodząc się na tym świecie. Czy w tym biegu po karierę i pieniądze nie zatraciliście swojej przebojowości ze szkolnych lat? Czy nie zatraciliście swoich celów? Czy nie zatraciliście Siebie?



Sky is the limit...

            Tak mówią… i tak właśnie jest. Tylko od ciebie zależy Twoja kreatywność. Tylko od ciebie zależy, czy umrzesz szczęśliwy... 
               Tak więc Lśnij, Żyj, Doświadczaj!!!



Tego Wam wszystkim serdecznie życzę!

czwartek, 1 października 2015

Zdrada - uwarunkowania.



Człowiek nigdy nie był monogamiczny - to nie leży w jego naturze (sic!)


            Dokładnie tak, nigdy nie był monogamiczny i nie będzie, to system, religia (nie każda), państwo itd. próbują uczynić z Nas monogamistów aby lepiej Nas kontrolować.  A przecież w środku Natura mówi zdecydowanie coś innego i w takich sprzecznościach musimy żyć.

            
             Reguła nakazująca jednemu mężczyźnie współżyć z jedną kobietą, proponuje demokratyczny dostęp do seksu. Zmniejsza się liczba mężczyzn nie posiadających partnerki, samce nie muszą silnie rywalizować o samice, maleje liczba konfliktów między nimi. Biologia i tak zawsze okazywała się silniejsza od kultury. Mężczyźni – zwłaszcza majętni – z reguły nie mają problemów z nawiązywaniem kontaktów seksualnych.



            Nie trzeba jednak zaglądać ludziom do majtek, by stwierdzić, że z naszą oficjalną monogamią coś jest nie w porządku. Jeśli bylibyśmy gatunkiem monogamicznym, to również dzietność obu płci powinna być taka sama.


            Zdrada to jest nie wtedy jak mąż pójdzie do łóżka z inną tylko wtedy jak żona się  o tym dowie i na odwrót. A raczej jak uzyskają 100% pewności... Badania pokazują, że już po roku stałego związku częstotliwość stosunków płciowych spada o ok. 50%. Seksualna atrakcyjność kobiety szybko maleje w oczach jej stałego partnera. To też wskazuje, że samiec Homo sapiens nie jest predestynowany do monogamii. Wystarczy jednak zmiana partnerki, by libido mężczyzny błyskawicznie się odbudowało.


            Drażni mnie ta hipokryzja gdzie zwykle to kobiety udają że ich związku zdrada nie dotyczy a w rzeczywistości ich mężowie chodzą na boki niczym króliki.  Każda, każda kobieta która dowiaduje się o zdradzie mówi: - Myślałam że mnie to nie dotyczy, że tworzymy udany związek...
               A ja się pytam dlaczego tak myślałaś, dlaczego myślałaś że Twój związek jest inny???

             
            Przecież burdele kwitną i powstają niczym grzyby po deszczu, portale towarzyskie na których większość to żonaci faceci pękają w szwach....ale wszystkie zdradzone żony "przed" były pewne że one mają w domu kogoś wyjątkowego.

            Sąsiedzi zdradzają, koledzy z pracy zdradzają ale nie...Wy macie w domu tego jedynego. A czy sprawdziłyście kiedyś czy tego idola nie ma na portalu randkowym? Co robi gdy ma nadgodziny w pracy? Zresztą....jak ma zdradzić to i tak zdradzi. A zrobi to 90% z nich. Te wyjątki które nie zdradzają są...bo gdzieś tam czasem zawieruszy się uczciwy facet, ale nie bądźcie idiotkami i nie myślcie że ma go każda z Was.

        W  przypadku mężczyzn będących już długo w stałych związkach, nowa partnerka niekoniecznie musi być bardzo młoda czy atrakcyjna - liczy się tzw. efekt nowości.


            To samo dotyczy się również mężczyzn którzy myślą że mają wierne żony ale czy aby na pewno tak jest? Każdy chce myśleć że tak jest ale dokładnie obserwując zachowanie kobiet można łatwo odczytać czy coś się dzieje niepokojącego...i.... wtedy trzeba mieć jaja aby zapytać, porozmawiać i postawić sprawę jasno...

             
              Ale pamiętajcie, jeśli kobiety decydują się na zdradę, robią to z mężczyzną, który jest w jakiś sposób lepszy od ich stałego partnera: jest inteligentniejszy, przystojniejszy albo zamożniejszy...

Dla chętnych wiedzy w temacie zdrad  podsyłam linki do kilku artów z tego bloga:

Dlaczego kobiety zdradzają:

Zdrada Okiem Kobiety cz. I. 

Zdrada Okiem kobiety cz. II.

Zagadka monogamii:

Zazdrość i zdrada:

wtorek, 7 lipca 2015

Prawdziwa przyjemność

 Jeśli mamy podobne wibracje z jakąś osobą to nie trzeba zbyt wiele kombinować a znajomość sama układa się świetnie...

      Prawdziwa przyjemność bierze się z kontaktu z żywym człowiekiem, zapach, dotyk ciała, podniecenie.... Nie nazwał bym tego miłością, nie wiem na pewno co dzieje się w mózgu kobiety. 
      Widzę tylko jak się na mnie patrzy, szuka fizycznego kontaktu, zarzuca mi rękę na szyje, siada mi na kolanach, przytula się. Ma wielkie roziskrzone ślepia, szczególnie jak patrzy na mnie. Szczerzy żeby w charakterystycznym uśmiechu. Kołysze biodrami jak odchodzi..... 
         

        To jest fundament, to powinno łączyć dwoje ludzi, uczucie fizyczne i emocjonalne, ja przy lasce czuje się swobodnie, zwyczajnie to jedno słowo opisuje mój stan. Nie ma żadnego rozkminiania, co mam powiedzieć co zrobić. 
        Nie zawsze potrzebny jest sex aby taka więź się pojawiła ale sex jest tym co to uruchamia. W sumie za nim pojawi się sex musi być zaufanie i otwartość na własne uczucia i partnera......

wtorek, 30 czerwca 2015

Wszystko jest kwestią kultury...


          Kobiety swoje zachowania w połowie zawdzięczają je swojemu wychowaniu, co zwykle oznacza, że usłyszały:
  • od mamy: „Facetom chodzi o jedno”,

  • od babci: „Ty się wnuczko szanuj”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza: „Traktuj cipkę jak świętego Graala”,

  • od ciotki: „Na mężczyznach nie można polegać”,

  • a od siostry: „Jak mu zależy to się postara” i nieważne, że w przypadku wystąpienia połączenia w postaci męska duma+kobiecy foch, potencjalna miłość życia rozpływa się w powietrzu, jak tytoniowy dym.

  • a współczesny mit budowany przez same kobiety brzmi: zdradzający facet to świnia,  a zdradzająca kobieta ma po prostu niezaspokojone przez mężczyznę potrzeby - WTF?!



     Faktem jest, jednak że za drugą połowę najbardziej znienawidzonych kobiecych zachowań, winę ponoszą sami faceci, którzy zachowują się tak, jakby postanowili w pełni potwierdzić negatywny stereotyp o swojej płci. 
            Jeśli więc dziwisz się, że kobiety uważają facetów za bandę frustratów, patologicznych kłamców, rozgotowanych kluch, jeśli irytuje cię, że często jesteś wrzucany  z nimi do jednego worka, to ładnie za to podziękuj tym nielicznym facetom, przez których ocenia się całą płeć.      
             W szczególności dziękuję mężczyznom którzy:

  • w słowach, gestach widać dzieciaków którzy w grupie są mocni natomiast  w pojedynkę "srają" w gacie,

  • stać ich tylko na to, żeby pociągnąć koleżankę za włosy, ale nie na to, żeby powiedzieć: „Podobasz mi się”,

  • traktują kobiety w stylu – ona jest tylko „dupą,

  •  żartują sobie, że miejsce kobiety jest w kuchni i na łańcuchu nie widząc, że każde słowo ocieka cebulą, a im wyrastają mentalne, Januszowe wąsy,
  • facetom którzy dla seksu zapominają o słowie „godność”, a wizja cipki sprawia, że nie wymagają od kobiety niczego poza wyglądaniem - nawet jeśli jest to związane  z żebraniem i zachowywaniem się jak postać z kreskówki,

  • Magikom czyli facetom którzy najpierw mówią: „Zdążę wyjąć przed końcem”, a kilka miesięcy później oznajmił: „Twój dzieciak – twój problem”,

  •  facetom którzy będąc w związkach cały czas flirtują z innymi laskami, „żeby nie wyjść z formy”,

  • facetom którzy dla seksu kłamali, że marzą o związku, a ona jest idealna i nie dlatego, że tak myśleli,

  • facetom którzy nie mogą uwierzyć w to, że jakakolwiek dziewczyna mogłaby z nimi pójść do łóżka gdyby powiedzieli, że lubią ją i lubią spędzać z nią czas, ale nie szukają nikogo na stale,

  •  facetom słuchającym zawsze i w każdej sytuacji kobiet - nawet jak nie mają racji - co jest przeciwieństwem atrakcyjności, i właśnie droga do udawanych orgazmów zawsze zaczyna się od potulnie wypowiadanych przez faceta słów: „Tak, kochanie.

  •  tym którzy nie ogarnęli, że to co się dzieje pomiędzy ludźmi w relacji nie dezaktualizuje się w chwili rozstania i nie rozpływa się w powietrzu, ale też wpływa na przyszłe oceny, postawy i przekonania kobiet - jest to szeroko pojęta kwestia kultury.