"Ty zapraszasz kobietę do swego świata, a nie ona Ciebie (sic!)"
Zły dzień od rana, moje IG rozpieprzone na części, nic nie idzie tak jak miało być dzisiaj i to od samego rana....
Wkurzony trafiłem na ten art, fakt kiedyś o tym pisałem ale tekst jest genialny, napisany przez Uncle Uwo. Zamieszczam go, wraz z moimi przemyśleniami w tej kwestii.
Zanim powiem trochę na temat tego, jak być bardziej pewnym siebie, zagłębię się trochę mocniej w temat problemu bycia mężczyzną ale psychicznym problemie nie fizycznym. Większość mężczyzn w dzisiejszych czasach ma problemy z przekonaniami na temat własnej osoby i tzw. "poczuciem własnej wartości" (sic!) Specjalnie poruszę trochę szerzej ten temat, ponieważ jest on kluczowy, jeśli chodzi o bycie atrakcyjnym mężczyzną dla kobiety i własne dobre samopoczucie.
Przyjrzyjmy się, dlaczego w ogóle kobieta stwierdza, że facet zachowuje się niemęsko albo że nie ma jaj a przez to nie jest Tobą interesowna lub traci zainteresowanie. Przyjrzyjmy się, co tak naprawdę powoduje, że kobieta potrafi powiedzieć albo pomyśleć o facecie: "Ty cioto", "ale z ciebie cipa" lub "jestem bardziej mężczyzną niż Ty". Są pewne określone zachowania, które powodują, że kobieta myśli o Tobie, jako o łajzie. Są pewne charakterystyczne zachowania, które powodują, że wydajesz się dużo słabszy mentalnie i które powodują, że Twoja wartość w oczach kobiety diametralnie spada.
Męskie łajzy.
Jakie są to zachowania i dlaczego tak negatywnie wpływają na to, jak postrzega Cię kobieta i co, o Tobie myśli? Otóż tak. Przede wszystkim to jednym z najważniejszych zachowań, które musisz robić, żeby kobieta zaczęła uważać Cie za łajzę; nawet nieświadomie - to oddanie inicjatywy.
Oddając inicjatywę, a więc przestając podejmować decyzje, przestając być liderem w związku, natychmiast jak gdyby rezygnujesz z roli mężczyzny w związku. W dzisiejszych czasach tak się nam wmawia, że facet nie musi być liderem (czytaj facet nie musi być męski) i jeśli kobieta nosi spodnie w związku to jest ok. Ja uważam to za kompletne bzdury i skrajna głupotę. Nigdy, ale to nigdy żadna zdrowa normalna kobieta nie będzie chciała faceta, który jest łajzą.
Jeśli nie chcesz być łajzą, to musisz zaklepać sobie w głowie myśl, że Ty jako mężczyzna jesteś liderem związku i Ty w nim przejmujesz inicjatywę i to Ty zapraszasz kobietę do swego świata, a nie ona Ciebie. Kobiety chcą jak gdyby dołączyć się do Ciebie w "podróży" a nie żebyś Ty zawrócił i biegł za nimi.
Co oznacza być męską łajzą?
Męska łajza to facet, który nie potrafi przejąć inicjatywy. Szybko ugina się pod naciskiem dziewczyny. Daje się jej owinąć wokół palca i pozwala się w pełni kontrolować. Zamiast być liderem, czyli facetem, który jest kapitanem tego związku, staje się on najwyżej majtkiem pokładowym i chłopcem na posyłki. Męska łajza nie potrafi być stanowczym, nie potrafi podejmować decyzji, po prostu przestaje być mężczyzną i zostaje... łajzą.
Lider.
Owszem bycie liderem nie oznacza, że masz "rządzić" nie o to, w tym chodzi żeby np. rozkazywać swojej dziewczynie albo traktować ją jako służącą. Liderowanie to coś zupełnie innego. Lider to facet, który kontroluje sytuacje, jest panem rzeczywistości, która się wokół niego dzieje. Lider to facet, który nie boi się podjąć decyzji, a nawet nie boi się konfrontacji z kobietą i spierania z nią, kiedy trzeba. Chodzi mi tutaj o kluczowe zachowania prawdziwego mężczyzny, które objawiają się w codziennych sytuacjach.
Jeśli zgadzasz się na wszytko co kobieta chce i jak Cię traktuje. Jeśli masz podejście w stylu: "Kocham wszystko co kocha moje Kochanie i zgadzam się ze wszystkim co mówi moje Kochanie". ...to od razu dajesz kobiecie jasny komunikat: Nie jestem liderem!
Jasne, że kobiecie na początku spodoba się to, że o wszystkim może decydować i robić z Tobą to, na co ma ochotę, ale z czasem jej to obrzydnie i dojdzie do sytuacji, kiedy to dziewczyna powie Ci: "To koniec", mimo że oddałeś jej całe swoje życie.
Znam przypadki kiedy to facet dostosował się w 100% do kobiety; niektóre obserwuję dziś i zobaczę co z tego wyniknie w przyszłości. Kochał ją i logiczne wydawało mu się robienie dla niej samych miłych rzeczy i robienie wszystkiego czego ona chciała. Po pewnym czasie jednak okazało się, że kobieta go zostawiła, a on zupełnie zdezorientowany nie wiedział o co chodzi: "Jak to przecież robiłem wszystko co chciałaś. Pozbyłem się kolegów, którzy Ci nie pasowali. Przestałem pić piwo, którego zapachu nie cierpisz i zacząłem pić wino takie jak Ty lubisz. Robiłem to i tamto..." Można wymieniać tak w nieskończoność.
Dlaczego kobiety chcą abyś był liderem i mężczyzną?
Wydaje mi się to całkiem proste. Po pierwsze kobieta chce być z prawdziwym mężczyzną a po drugie kobieta chce czuć się przy Tobie bezpiecznie. Chce móc liczyć na Ciebie i wiedzieć, że w razie problemów czy niebezpieczeństwa Ty ją obronisz i pomożesz. Posłużę się tutaj małą przenośnią, żeby wyjaśnić o co mi chodzi.
"Kobieta nie będzie się czuć bezpiecznie przy facecie, który i idzie za nią na smyczy. Będzie za to czuć się bezpiecznie, kiedy facet będzie szedł obok niej, w każdej chwili gotowy do działania."
Tak więc bycie liderem, podejmowanie decyzji, świadomość tego, co się dzieje, to zaprzeczenie bycia łajzą. Jeśli chcesz aby kobieta uważała Cie za mężczyznę, jeśli chcesz zachowywać się jak mężczyzna, to powinieneś zacząć od przejęcia inicjatywy w związku, to jest podstawa.
Kiedy będziesz z kobietą upewnij się, że Ty podejmujesz decyzje i Ty wychodzisz inicjatywą. Jeśli nie będziecie wiedzieli gdzie iść w piątkowy wieczór, Ty podejmij decyzję. Jeśli ona będzie wahać się co wybrać, Ty podejmij decyzję. Jeśli będziecie na pizzy i nie wiecie co wybrać, to ty wybierz. Jeśli umawiasz się na spotkanie, to Ty rozplanuj ją od początku do końca i poprowadź przez nią kobietę. Jeśli kobieta zaczyna się wobec Ciebie chamsko zachowywać, to grzecznie ale stanowczo powiedz jej, że takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne i nie będziesz takiego czegoś tolerował od nikogo.
Nie przeginać!
Na koniec jeszcze przestrzegam Cię przed przeginaniem w drugą stronę i przed byciem despotą w związku, który chce kontrolować kobietę na każdym kroku. Przeginanie z "przywództwem" jest tak samo szkodliwe jak brak przywództwa...
Czytając ten art sam zastanawiam się nad sobą łajza czy facet!?...