„Badania naukowców donoszą, iż mężczyźni w ciągu całego swojego życia poświęcają rok życia na oglądanie się za kobietami.”
Wiadomo, że mężczyźni uwielbiają atrakcyjne kobiety. Czasem wystarczy tylko krótkie spojrzenie i oko razem z właścicielem ma swoją chwilę zadowolenia z pięknego widoku.
Zjawisko mężczyzn oglądających się za innymi kobietami jest nagminne. Jest to pewna forma ukrytej gry, którą odgrywają obie strony, gdyż kobiety fakt kuszenia swoim ciałem wydają się ignorować, podczas gdy wkładają wiele trudu, aby taką właśnie reakcję wywołać. Sytuacja się odmienia, gdy to jej mężczyzna ogląda się za innymi. Większość kobiet odczuwa wtedy bardzo nieprzyjemny stan. Jedne cierpią skrycie, inne nie potrafią ukryć swojego dyskomfortu. Znam i widziałem takie które, wówczas zupełnie tracą nad sobą kontrolę i wybuchają dziką złością.
Czemu kobiety tak reagują?
Najprostszym wyjaśnieniem tego zjawiska jest strach i żal. Strach przed tym, że kiedyś ich mężczyzna wypatrzy w końcu bardziej atrakcyjną i interesującą kobietę czyli zagrożenie dla związku oraz żal, że nie docenia ich własnego wysiłku, aby wyglądać dla niego pociągająco. Można więc stwierdzić, że to ich strategia obrony związku.
Jak kobiety się czują?
Kobiety często opisują ten stan jako upokarzający. Wiele odczuwa smutek i złość. Z jednej strony złość na partnera, a z drugiej na siebie. Ponieważ zjawisko jest powszechne, odczuwanie emocji w takim momencie wydaje się tak racjonale jak gniewanie się na pogodę. To potęguje w kobietach poczucie winy, gdy zwłaszcza po awanturze przychodzi czas refleksji. Przecież jak można się gniewać na to, że samiec jest sobą, media i literatura utwierdzają kobiety w przekonaniu że, zachowanie takie jest normalne i nie mają na nie wpływu. Przy takim tłumaczeniu ich zachowanie jawi się jako pozbawione jakiegokolwiek sensu.
Czy słusznie kobiety czuja się zagrożone?
Czy słusznie kobiety czuja się zagrożone?
Jak najbardziej tak. Często przypisujemy drugiej płci mityczne cechy i różnicę, ale gdyby spytać kobietę czemu zaczęła się intensywnie oglądać za mężczyznami jej niewypowiedziana odpowiedź byłaby jednoznaczna. Mnie jako mężczyźnie też nie pozostawia złudzeń fakt, gdy intensywnie oglądam się za kobietami, oczywiście mógłbym wtedy wmawiać sobie, że to normalne i oczywiście bym nie kłamał. To jest normą i to jest typowe dlatego, że większość ludzi wbrew temu co oficjalnie utrzymuje, nie jest z partnerami o których myśli (sic!) Po chwilowym stanie uniesienia nie podtrzymywany żar się wypala i rozpoczyna się kolejne nieświadome poszukiwanie nowego partnera. Nie bez powodu mówi się, że miłość jest ślepa. Zakochani zauważamy innych głownie po to, aby ich nie potrącić, więc gdy nasz partner ogląda się za innymi to czujemy się niekochani i dlatego to takie bolesne.
Czy kobiety powinny obwiniać i złościć się na swoich mężczyzn?
Popkulturowa odpowiedź brzmiałaby - nie - i na wszelki sposób stara się wmówić kobiecie, że jej strach oraz wynikająca z tego czasem agresja są bezzasadne. Z naszej perspektywy, wspomnę na wstępie, że istnieją wiarygodne badania wskazujące, że bardzo często dochodzi do zdrady, gdy nie wiąże się ona z ryzykiem rozstania (sic!) Moja opinia jest jednoznaczna. Kobieta słusznie czuje zagrożenie, a wypieranie i ignorowanie takich sygnałów, tłumienie swoich pierwotnych instynktów to największe zło dla trwałości i jakości związku.
Zadaj sobie proste pytania i udziel prostych odprowadzi.
Kiedy ostatni raz twój mężczyzna musiał starać się o seks z tobą? Kiedy ostatni raz widział, że inni wciąż są tobą zainteresowani? Kiedy czuł się niepewny tego czy go nie zostawisz? Na te proste pytania są tylko proste odpowiedzi, a wymijające tylko zaszkodzą. Stworzysz wizję miłość, która trwa wiecznie i jak wielu, dowiesz się po fakcie, że tak nie jest, jeśli się o to nie dba. Jest masa ludzi, których dopiero samotność zmusiła do przemyślenia swoich niedopatrzeń.
Zniszcz ideały i złudzenia.
Wielu ludzi powtarza utarte mity i symbole jako pewniki. Tak jak Polakom lat 70. wydawało się, że komunizm będzie wieczny, tak innym miłość jawi się jako niezniszczalny monolit. Są ludzie, którzy wszelkie uwagi na temat swojego związku traktują jako atak na nich samych, z prostej przyczyny, zapatrzeni w samych siebie, nie dopuszczają myśli, że ich partner może być po prostu znudzony. Takie osoby tym boleśniej przeżywają rozstania, gdyż nie tylko wali im się relacja, ale i cały wyimaginowany świat. Z faktem zdrady czy porzucenia ciężko jest fantazjować dalej.
Nie popadaj w skrajność.
To w interesie twojego związku jest, abyście spotykali się z innymi, więc nie wpadaj w panikę, gdy twój facet „szuka”. Jednym słowem przestań wszystko desperacko kontrolować, a naucz się za to trzymać rękę na pulsie jednocześnie dając czytelny sygnał dla partnera, że bycie z tobą nie jest tak pewne jak uczucie, które do niego żywisz. Dbaj o siebie, inwestuj w bieliznę, oczarowuj i błyszcz. Nie jest niepodważalną regułą twierdzenie, że związek z czasem się wypala i wpada w rutynę, jednak faktycznie jest to zjawisko tak częste, że staję się normą i stąd taka opina. Nie dąż do normy, gdyż to oznacza zdrady, rozwody, frustracje, rozczarowanie, znudzenie, żal i kłamstwo. Staraj się zrozumieć znaczenie potrzeb swoich i partnera, nauczysz się je świadomie zaspokajać, a wówczas twój związek zamieni się w taki, o którym innym się nie śniło.
Podsumowanie
Kobiety słusznie odczuwają niepokój, gdy ich mężczyzna ogląda się za innymi, gdyż to wyraźny sygnał o jakości związku. Moim zdaniem jednak facet to facet i zawsze będzie się oglądam za innymi kobietami, ponieważ odgrywają tu rolę geny i archetypy o zapładnianiu jak największej ilości samic. Po za tym faceci to wzrokowcy (sic!) Przede wszystkim trzeba sobie uświadomić, że nie ma nic dziwnego we wzbudzaniu powszechnego zachwytu przez atrakcyjne osoby. Podziwianie piękna i ludzkiej urody jest zatem zupełnie naturalne, a same kobiety lubią spojrzeć na przystojnego, dobrze zbudowanego mężczyznę. Jednak stwierdzenie czyjejś atrakcyjności nie zmienia jeszcze niczego w relacjach z partnerem. Dopóki pełne podziwu spojrzenia w żaden sposób nie zagrażają partnerstwu i nie odbijają się negatywnie na wzajemnych relacjach, wydawać się więc może, że nie ma w tym zjawisku niczego złego. Jednak gniew, złość i zazdrość z tego powodu, okazywana bezpośrednio partnerowi problemu nie zwalczy, sprawi jedynie, że pozbawione widocznych sygnałów stracą czujność i być może szansę na poprawę relacji w związku, na co nigdy nie jest za późno...