poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Mutacja genów!


Jeżeli Twoje życie jest do dupy to powiem Ci prawdę,
jest tak, bo chcesz, aby takie było!!!


Osoby, które jeszcze nie zaczęły nic konkretnego ćpają wizję sukcesu zamiast wprowadzić zmiany w życiu. Ekscytują się zamiast dojść do punktu, w którym praca nad sukcesem jest naturalną częścią ich dnia. Nie ma tutaj szybkich i łatwych rozwiązań. Rozwój jest ciągłym i wielowarstwowym procesem. Korzystaj z każdej możliwości nauki, różnych perspektyw i punktów widzenia. 

Stawką jest Twoje życie!!! Czy możesz pozwolić sobie na zaniedbania???

Pieprzysz się ze swoim życiem, wiem to. Czekasz na pieprzony cud, który nie nadejdzie bez ciężkiej mentalnej pracy. Chcę, abyś był świadomym człowiekiem, a nie niewolnikiem, którzy zaharowuje się na śmierć, aby kupić nowy telewizor.

Ludzie popełniają straszne głupoty wobec siebie i innych. Tylko dlatego, że brakuje im szacunku do samego siebie. Chcą imponować innym, ponoszę ich emocje, udają, popełniają samogwałt na swoim sumieniu, zasadach, marzeniach. Konsekwencje tego niosą się potem latami jak fale po tafli jeziora, który zaburzasz samemu wrzucając co chwila nowy kamień.

Jeżeli Twoje życie jest do dupy to powiem Ci prawdę – jest tak, bo chcesz, aby takie było!!! Jest Ci dobrze w tym stanie – bardzo komfortowo – oj bardzo…

Tzw. Normalne życie, większości ludzi, nie jest normalne, jest typowe. Szkoła, studia, praca, emerytura, cmentarz. To typowa ścieżka wielu niewolników. To jakby powiedzieć, że choroba jest symptomem zdrowia.

Normalne życie, to życie, w którym realizujesz siebie, czujesz się dobrze sam ze sobą, spełniasz swoje marzenia, umiesz zadbać o siebie, jesteś pewny/a siebie. Zdrowie życia to stan naturalny…

W życiu każdej osoby, która dokonała czegoś wielkiego w swoim życiu przychodzi moment kiedy mówi ona – Nigdy więcej. Teraz czas na moje marzenia!!!



Niestety samorozwój przeszkadza wielu osobom. Ludzie prawdziwego sukcesu myślą inaczej i żyją inaczej. Oni nie śledzą nowości z wydawnictw dla ludzi z problemami. Nie chodzą na spotkania ludzi z podobnymi im problemami. Ludzie sukcesu spotykają się z ludźmi sukcesu. 

Musisz dokonać mutacji genu frajerstwa!!!
Pamiętasz, że od momentu poczęcia byłeś zwycięzcą? Byłeś tym pieprzonym najsilniejszym plemnikiem, który pokonał najsłabszych. Wróćmy więc do źródła. A do źródła znaczy pod prąd. Wbrew wszelkim nurtom, które są fałszywą potrzeba stworzony po to, abyś zabijał lęk kolejnymi zakupami, bez sensu.

Nie znoszę przyczepiania ideologii do rzeczy banalnie prostych. Podstawowy filarów szczęścia. To Twoje filary? Określ je !!! Życie składa się do paru prostych odpowiedzi…

Będziesz płakał, przejdziesz przez emocjonalne piekło. To normalne, zderzenie z rzeczywistością tak zwykłe wygląda, gdy łączysz ciało z emocjami. Tymi najbardziej skrywanymi. Wyzwalasz się wtedy z łańcuchów fałszywej prawdy o tym jak powinno wyglądać Twoje życie…

Przestań komplikować? 
Rozwiązanie Twoich problemów jest proste. Tak proste, że inną nie chcą, abyś to zrozumiał. Obecna kultura jest nastawiona na niszczenie silnych jednostek. Wyniszcza się wolę walki i jesteśmy poddani niewolnictwu na każdej płaszczyźnie życia.

Ludzie są mądrzy bo mają większość zasobów potrzebnych do spełnienia ich marzeń. Nie potrafią usunąć, wynieść się pod swoje lęki, obawy, kompleksy, gówniane nawyki. To czyni ich tak naprawdę głupimi. Przestań marnować każde bicie serca… 

Przestań być czyjąś dziwką, 
bądź swoim własnym alfonsem (sic!) 

 
Dziękuje Feniksowi za motywację do zmian na każdym poziomie…

środa, 25 kwietnia 2012

Instrukcja oczyszczania!


 Jeżeli i Ty się intensywnie rozwijasz, 
Ciebie też czeka wielkie sprzątanie (sic!)


Czy zdawałeś sobie sprawę z tego, że wiele z nakazów i zakazów, według których jesteś często zmuszany by żyć, zostały Tobie narzucone przez ludzi kierowanych strachem? 

Strachem, żebyś czasem nie stawał się lepszy, większy skuteczniejszy, a w konsekwencji - szczęśliwszy. Bo mógłbyś przypadkiem stać się lepszy od ludzi, którzy przynajmniej przez chwilę mieli nad Tobą władzę - nauczyciele, znajomi bliżsi i dalsi, kobiety a czasem nawet niestety rodzice.

Jeżeli i Ty się intensywnie rozwijasz, Ciebie też czeka wielkie sprzątanie. Chciałbym abyś był świadomy, że do tego nie wystarczy jedna rozmowa, przeczytanie raz jednego e-booka, oglądniecie filmu czy jednorazowa doraźna pomoc czy nawet jeden sukces w jakiejkolwiek dziedzinie. To wymaga procesu, powtarzalności i konsekwencji...

Znalazłem genialną metaforę do „Wielkiego Sprzątania”:
Nie wystarczy jedno wiadro wody do wyczyszczenia stajni pełnej gówna, trzeba przez pewien czas pompować mnóstwo wody, aby gówno wypłukać. Jak użyjesz tylko jednego wiadra to tylko zrobisz jeszcze więcej syfu, bo wszystko się rozmaże (sic!)

Obrazowe?

Odnieś to do wszystkiego co miało wpływ na Ciebie dotychczas…

Więc odnoszę… 

Ostateczna wskazówka brzmi zacznij myśleć samodzielnie, przestać przyjmować rady od ludzi czy czerpać z mediów którzy nie mają pojęcia o tym o czym doradzają…. Nie umniejszając nikomu, ale to od takich ludzi pochodzi gówno w naszych głowach. Potrzebne jest konkretne pranie mózgu...

Możesz i dasz radę je zrobić, potrzebna jest tylko decyzja i pierwszy krok…

Więc robię…

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Normalna samoocena...


Im mniej iluzji i kłamstw w Twojej głowie, tym lepsza staje się Twoja samoocena (sic!)


Stan normalny to taki, w którym mężczyzna swobodnie otacza się kobietami, swobodnie poznaje nowe, bez skrępowania artykułuje swoje potrzeby i jak tylko pozna kobietę o podobnych pragnieniach, to dzieje się magia. Ty jesteś zaspokojony, kobiety wokół Ciebie czują się piękne, bezpieczne i seksowne.

Stan nienormalny to taki, w którym pomiędzy Tobą a kobietami jest dystans, którego przyczyną są przekonania, brak motywacji albo kompleksy. Wtedy nie widzisz prawdziwej rzeczywistości, tylko obraz w krzywym zwierciadle, który staje się coraz bardziej niezrozumiały. Wtedy nikt nie jest zadowolony – ani Ty, ani tym bardziej kobiety, które mógłbyś poznać.

Jaka jest więc ta rzecz, którą możesz naprawić?
Ta rzecz to Twoja Samoocena. Zdrowa samoocena jest Twoją katapultą do stanu normalnego.
Pomyśl tylko, czy mężczyźni którzy są zadowoleni z siebie, lubią siebie, znają swoją wartość i umieją dawać tą wartość - będą się czymkolwiek przejmować? Ich pewność siebie przenosi się na otoczenie, w tym na kobiety. A na rezultaty długo nie czekają... Nie boją się kobiet, nie wahają się czy podejść i porozmawiać, bez skrępowania biorą w ramiona, całują czy zabierają do siebie. Sukces lubi prędkość. Działają od razu....!!!

Czy zdajesz sobie sprawę ile korzyści wynika ze zdrowej samooceny?:
  • ogromna pewność siebie
  • niewrażliwość na komentarze innych ludzi
  • brak przejmowania się co ludzie pomyślą
  • znika strach przed odrzuceniem
  • wewnętrzny spokój
  • zanikają kompleksy
  • zyskujesz przewagę nad innymi ludźmi
  • zwiększa się odwaga
  • kobiety są onieśmielone Twoim zdecydowaniem
  • zyskujesz wyższą wartość w oczach kobiet. 

wtorek, 3 kwietnia 2012

Akceptacja śmierci = motywacja do życia!


W którymś momencie życia każdy musi stawić czoła kuli, 
na której wypisano jego imię (sic!)


Raz na jakiś czas przypominamy sobie o naszym strachu, kiedy umiera bliska nam osoba, ale zasadniczo nauczyliśmy się zagłuszać ten strach naszymi codziennymi sprawami. Śmierć to jednak jedyna w sowim rodzaju rzeczywistość czyli definitywny koniec naszych wysiłków oraz życia. Musimy sami stawić jej czoła i zostawić za sobą wszystko co mamy, znamy i kochamy – musimy całkowicie to porzucić. Do tej pory cały czas się otaczamy innymi, aby zabić myśl, że tak naprawdę jesteśmy sami.

Jeśli zaczniemy uciekać od rzeczywistości przez to, że będziemy starali się nie myśleć o śmierci, tak naprawdę będziemy uciekać od siebie samych. Będziemy zaprzeczać tej jednej rzeczy, której się nie da zaprzeczyć – będziemy żyć w kłamstwie. Ponieważ gdy uciekasz w wiarę w życie pozagrobowe lub zanurzasz się w teraźniejszość, żeby uniknąć bólu to odrzucasz rzeczywistość, a co za tym idzie – samo życie!!!

Nie konfrontują się z naszą śmiertelnością, tworzymy zwykle pewne złudzenia na temat śmierci. Wierzymy, że śmierć niektórych jest ważniejsza niż innych ale prawda jest taka, że śmierć nie dokonuje takich podziałów i wszystko zrównuje. Ponieważ dzielimy ten sam los, co każdy; wszyscy zasługujemy na takie samo współczucie.

Jeśli natomiast największą przyjemność w życiu sprawi Ci dążenie do pewnych celów, wówczas Twoje dni nabiorą sensu i kierunku, więc bez względu na to, kiedy nadejdzie śmierć, nie będziesz niczego żałować. Wszystko co robisz musisz robić dobrze, z pasją, wkładając w to całą swoją energię, nie rozdrabniając się na setki różnych spraw.

Zamknięci w czasie banalnym zwykle przeinaczamy wydarzenia – uważamy pewne rzeczy za znacznie ważniejsze niż są w rzeczywistości, jesteśmy nieświadomi, że w przeciągu kilku  tygodni lub roku, co nas tak emocjonuje, nie będzie miało żadnego znaczenia. Wszystko, o czym myślimy, ubieramy w słowa, które nigdy tak do końca nie oddają rzeczywistości – są tylko symboliczne.

Co należy zrobić?  
Wystarczy wejrzeć w siebie i uznać śmierć za coś, co nosisz w sobie. To część Ciebie, której nie da się wyprzeć. Masz mieć świadomość rzeczywistości z którą ciągle się stykasz.

Ale by uwolnić się od strachu należy zająć się tym od podstaw. Najpierw uświadom sobie własną śmiertelność, zaakceptuj ją i przyjmij, że taka jest rzeczywistość. Pomyśl o tej nieuniknionej chwili i postanów że z odwagą i świadomością stawisz jej czoła.

Obierając tą ścieżkę, wiesz jak dobrze umrzeć, więc możesz teraz zacząć się uczyć dobrze żyć. Nie będziesz niczego trzymać się na siłę. Będziesz silny i samodzielny, nie będziesz się bać samotności. Będziesz miał w sobie pewną lekkość, która pojawia się wtedy kiedy się wie, co jest ważne – będziesz mógł się śmiać tego, co inni traktują z taką powagą. Będziesz czerpać z teraźniejszości większą przyjemność, bo zdajesz sobie sprawę, że jest ona nietrwała.

A kiedy nadejdzie ten dzień śmierci – a nadejdzie uwierz – i nie będziesz drżeć i płakać, bo przeżyłeś dobre życie i niczego nie żałujesz. To cień śmierci sprawia, że coś w nas się wzrusza i nabiera nowego znaczenia.

Nie zaczniemy tak naprawdę żyć, dopóki nie pogodzimy się z własną śmiertelnością. Za każdym razem jeśli stwierdzamy że życie jest nudne i pełne ograniczeń musimy wyjść po za to co znane – po za strefę komfortu.

Jeśli boimy się śmierci boimy się również życia!!!  
Musimy zmienić perspektywę i spojrzeć na wszystko do środka, znaleźć sposób, żeby uznać śmierć za część życia. Tylko takie stanowisko pozwoli nam zacząć pokonywać strach przed własną śmiertelnością, a w dalszej kolejności wszystkie pomniejsze lęki, które dręczą na w życiu....