Seksualność połączona z
inteligencją wywoła pożądanie w każdym samcu (sic!)
Wyobraź sobie, że wchodzisz do klubu i Twoim oczom rzuca się
piękna brunetka o prostych, długich do połowy pleców włosach o zgrabnej
figurze, brązowych oczach i zniewalającym uśmiechu. Jest sama, albo z
koleżanką. Ubrana skąpo, wyzywająco tudzież w sposób, który uwydatnia atuty jej
ciała. Wokół niej tańczy pełno napalonych facetów z piwskiem. Podchodzi jeden,
drugi, trzeci… każdego zlewa. Z ciekawszym potańczy chwilę po to by jej
koleżanka mogła za chwilę zainterweniować zabierając Ci ją sprzed nosa. Spogląda
w ten jedyny, typowy sposób, który mówi – „wiem,
że mnie pragniesz, ale nic z tego kotku!!!”
Możesz tylko patrzeć
ale nie dotykaj….
Często taką kobietę można określić właśnie jako typową „sukę”
z wysoko podniesioną „suko tarczą”. Każdy by ją chciał, a ona potrafi to
wykorzystać i się tym bawić. Wie, że faceci nie mają jaj by do niej podejść i
całość prawidłowo rozegrać. Wie, że to ona dominuje i wyznacza granicę do
której dzisiaj się posunie. Podchodząc do takiej kobiety często możesz dostać
zlewkę. Wynika to z faktu, że ona buduje w ten sposób swoją atrakcyjność –
przyszła właśnie po to, żeby podbić swoje ego. Kto tak naprawdę szuka w klubach
czegoś więcej niż zabawy i seksu? Ona o tym dobrze wie. „Suka” jest bardziej świadoma swojej seksualności niż niejeden facet
(sic!)
Jest totalnym przeciwieństwem kobiety cichej, ułożonej i
czekającej na rycerza odzianego w zbroję na swym rumaku, który uwolni ją od
cierpień. W dzisiejszych czasach większość zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba
brać interesy w swoje ręce. „Suki” zachowują się jednak jak chcą. Idą za celem,
widzą go bardzo wyraźnie. Nie oglądają się za innymi, którzy wytykają im złe
zachowanie i brak uczuć.
„Sukowatość” wynika poniekąd z uwarunkowań biologicznych.
Kobiety instynktownie rywalizują między sobą o uwagę najatrakcyjniejszego
mężczyzny. Dlatego też każda dziewczyna powie, że najgorzej idzie się dogadać z
inną, będąc w danej grupie.
„Suka” lubi się chwalić na głos sukcesami, nie
wstydzi się braku skromności; pragnie zostać zauważona. Taka kobieta, jeśli się
doszczętnie zepsuje, będzie spiskować i rzucać niewybrednymi komentarzami wobec
swojej rywalki. Dwuznaczne metafory, gra na innym poziomie – nazwałbym to
gniewnym flirtem. W razie czego zawsze może się wycofać innym stwierdzeniem.
Zwinąć interes i wyjść, jak gdyby nic się nie stało.
Jest ostra, wymagająca i chce budzić respekt. Zdaje jej się,
że dominuje. Jej pewność siebie i poczucie wartości pozwala jej przekraczać
granicę „normalności”. Czuje się
wyzwolona, potrafi rozmawiać z każdym na tematy seksualne i perwersyjne (sic!) Wie, że jest atrakcyjna i
potrafi się tym bawić. W sytuacjach kryzysowych potrafi zachować zimną krew.
Chętnie flirtuje i pokazuje, że to ona kontroluje sytuację. Dla szczypty smaku
inteligentnie wprowadza aspekty swej delikatniejszej natury.
Taka kobieta może często przekroczyć granice. Tak, jak u
faceta różnica między pewnością siebie, a cwaniactwem jest czasami ciężka do
określenia, tak suka może w ten sam sposób odrzucić swoje
przyjaciółki/przyjaciół, stając się podłą osobą. Może zapędzić się i nie być w
stanie wytrzymać w zwykłym związku. Chociaż raczej to mało prawdopodobne żeby
do tego dążyła, bowiem z założenia stara się świadomie kreować swoją drogę
życiową. Nie mniej jednak instynkt macierzyński to nadal instynkt.
„Suka” to bardzo atrakcyjny typ kobiety. Jeśli pracuje nad
sobą, może stać się świetną kusicielką. Jeśli potrafi oddzielić złe zachowania
od tych, które są pożądane przez nią samą, mężczyzn czy inne osoby to każdy
będzie chciał przebywać w jej towarzystwie.
Zauważ, że to właśnie taki typ kobiety najbardziej nas
pociąga. Seksualność połączona z inteligencją wywoła pożądanie w każdym samcu….
„”- wstaw swoją nazwę na taką wersję kobiety....