Jeśli mamy podobne wibracje z jakąś osobą to nie trzeba zbyt wiele kombinować a znajomość sama układa się świetnie...
Prawdziwa przyjemność bierze się z kontaktu z żywym człowiekiem, zapach,
dotyk ciała, podniecenie.... Nie nazwał bym tego miłością, nie wiem na
pewno co dzieje się w mózgu kobiety.
Widzę tylko jak się na mnie patrzy, szuka fizycznego kontaktu, zarzuca mi rękę na szyje, siada mi na
kolanach, przytula się. Ma wielkie roziskrzone ślepia, szczególnie jak
patrzy na mnie. Szczerzy żeby w charakterystycznym uśmiechu. Kołysze
biodrami jak odchodzi.....
To jest fundament, to powinno łączyć dwoje
ludzi, uczucie fizyczne i emocjonalne, ja przy lasce czuje się
swobodnie, zwyczajnie to jedno słowo opisuje mój stan. Nie ma żadnego
rozkminiania, co mam powiedzieć co zrobić.
Nie zawsze potrzebny jest sex
aby taka więź się pojawiła ale sex jest tym co to uruchamia. W sumie za
nim pojawi się sex musi być zaufanie i otwartość na własne uczucia i
partnera......