poniedziałek, 24 stycznia 2011

Dźwiganie przeszłości...


„Możemy nauczyć się puszczać wolno wszelkie minione zdarzenia i przestać utrzymywać je przy życiu w naszych umysłach”.

     Przeszłość to trudny temat… każdy z Nas nosi w sobie jej brzemię, co zdecydowanie wpływa na nasz obecny stan… oczywiście są pozytywne jej aspekty ale na pewno większość z nas doświadcza tych trudnych i bolesnych… w jaki sposób zrzucić z Siebie tą powłokę? 

     To, co minione, żyje w nas jako wspomnienia, lecz one same w sobie nie są problemem. Wielu rzeczy nauczyliśmy się z dawnych pomyłek i błędów, i to jest w porządku. Kłopot zaczyna się wtedy, kiedy wspomnienia, a inaczej myśli o przeszłości zajmują całkowicie uwagę i są wplatane w nasze poczucie siebie. Osobowość, która jest uwarunkowana przez przeszłość, staje się naszym więzieniem (sic!) Przez pryzmat tego, co minione, postrzegamy siebie obecnie i to kształtuje naszą tożsamość. Powstałe tak i wciąż odnawiające się „małe ja”, które w istocie jest iluzją, zaciemnia i zniekształca wtedy prawdziwą naturę – pozbawioną czasu i formy Obecność. Nasza historia składa się jednak nie tylko z mentalnej, ale również emocjonalnej pamięci – starych przebrzmiałych emocji, które wciąż na nowo są ożywiane. 

Ciało bolesne...
Wielu ludzi nosi w sobie ogromną ilość zbędnego emocjonalnego i mentalnego bagażu. Ograniczają oni samych siebie poczuciem krzywdy, żalem, wrogością i winą. Nasiąkłe emocjonalnością myślenie stało się ich jaźnią, tożsamością i dlatego tak kurczowo się go trzymają. Z powodu ludzkiej skłonności do ożywiania wciąż na nowo starych uczuć, niemal każdy nosi w swym polu energetycznym zakumulowany, emocjonalny ból, który ja nazywam „ciałem bolesnym”.

Uwolnienie...
Istnieje jednak możliwość, aby przestać ożywiać i odkładać w sobie stare emocje. Mówiąc metaforycznie można to uczynić przez „strzepywanie skrzydeł”, a więc powstrzymanie się od umysłowego zamieszkiwania w przeszłości, bez względu na to, czy coś wydarzyło się wczoraj czy trzydzieści lat temu. Możemy nauczyć się puszczać wolno wszelkie minione zdarzenia i przestać utrzymywać je przy życiu w naszych umysłach. (sic!) Jedynym na to sposobem jest nieustanne powracanie uwagą do kryształowo czystej, pozbawionej czasu chwili obecnej. Wtedy zamiast myśli i emocji to Obecność staje się naszą tożsamością. 
     Nic, co wydarzyło się w przeszłości, nie może powstrzymać cię od bycia obecnym teraz – a jeśli to, co minęło, nie może powstrzymać cię od bycia obecnym teraz, to jaką moc ma przeszłość???

Napisałem na podstawie „Nowej Ziemi” E. Tolle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz