czwartek, 7 kwietnia 2011

O wyglądzie...

     Bombardowani jesteśmy z każdej strony przez media kulturą nastawioną na wygląd - idealne kobiet o idealnych ciałach pożądają idealnych mężczyzn o idealnych ciałach - mistyfikacja.... Ale który facet o tym nie marzy??!!
     Patrząc na to naprawę możemy nabawić się kompleksów, a młodzież wchodząc i dorastając w tym świecie już od początku jest nastawiona na kulturę wyglądu... Natomiast ja mam swoją - nieco przewrotną wizję na temat mojego wyglądu... 
     Ktoś zapyta czy mam kompleksy bo piszę o tym? Odpowiem, że całkiem możliwe... Oczywiście powinna to być bzdura ale gdzie się nie oglądnę to jestem dominowany przez pięknych/przystojnych i idealnie zbudowanych mężczyzn oraz kobiety - nie ważne czy z fotoshopa...

     Najgorszą strategią jest wyglądać ładnie!!! Poprawiać swój wygląd… Można się wystroić ale to nie zmieni faktu jeśli nie jest  się przystojnym… to jak doprawianie pawich piór do kury… Jestem taki jaki jestem, jak się nie podoba to nie… Wszystko jedno co sobie myślicie…

     Mój plan nie polega na tym aby dobrze wyglądać. Mój plan to wyglądać na niewykorzystany potencjał. Chcę osiągnąć wygląd naturalny. Mam stwarzać wrażenie niedorobionego surowca. Nie jakiegoś zdesperowanego biedaka, ale kogoś kryjącego w sobie możliwości. Nie kogoś głodnego czy zdesperowanego. 

     Jasne, chcę wyglądać na kogoś, w kogo warto zainwestować. Uprany ale nie uprasowany. Pewny siebie ale skromny. Wyglądać uczciwie to mój cel. Prawda nie błyszczy i nie rzuca się w oczy. Oto bierna agresja w działaniu (sic!) 

     Mój pomysł polega na tym aby wykorzystać brzydotę na swoją korzyść. Ustanowić niski próg oczekiwań dla kontrastu z późniejszą wersją siebie. Przed i po, to jak żaba i książę…

     Ten tekst brzmi dość filozoficzne i z przekąsem... najważniejsze jest akceptować siebie takim jakim się jest... Jak mówił klasyk, zmień to co da się zmienić a resztę zaakceptuj... a otaczająca nas kultura wyglądu??? Ważne aby nie zgubić się w niej...


2 komentarze:

  1. cele są dobre choć czasem za wysokie progi na lisie nogi :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Cele zawsze muszą być wysokie, ponieważ osiągane i realizowane dają najwięcej zadowolenia i satysfakcji- w tym temacie nie ma półśrodków...

    OdpowiedzUsuń