"Mężczyzna nie jest gotów na to aby żyć w pełni, dopóki nie zaakceptuje że jest już martwy."
Rozpoczynam cykl dla mężczyzn... zaczynam od końca drogi, ale najważniejszego elementu...
Największym wyzwaniem dla mężczyzny jest rozwinięcie wewnętrznej siły do tego żeby wyrażać prawdziwego siebie. Musi nauczyć się dzielić miłością ze światem, bez zwątpienia.
Kiedy osiągnie satysfakcję z tego płynącą, może pogodzić się ze śmiercią. Jeżeli tego nie zrobi, śmierć staje się jego wrogiem i ściga go przez resztę jego dni.
Mężczyzna nie może umrzeć godnie, jeżeli nie żyje godnie. Mężczyzna żyje godnie jeżeli zaakceptuje swoją śmiertelność i czerpie siłę z tego, że jego fizyczna obecność jest tymczasowa.
Kiedy mężczyzna staje twarzą w twarz ze śmiercią i akceptuje nieuchronność śmierci... kiedy nauczy się widzieć śmierć jako sojusznika zamiast jako wroga... jest końcowo gotów do wyrażania prawdziwego siebie. Więc mężczyzna nie jest gotów na to aby żyć w pełni, dopóki nie zaakceptuje że jest już martwy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz